Pogoda,och ta pogoda!
Mielismy dzisiaj ruszać byliśmy pełni radościa tu leje juz kilka dni. Doszlismy do wniosu, że nie ma co zaczynać bo nam zaleje wykopy i będzie podwójna robota. Zaczniemy jak się pogoda ustabilizuje. Murarz poszedł na kilka dni do pracy na małą robotę. Jak narazie to widać że chyba trafiliśmy na uczciwego murarza, zresztą znajomy nam go polecił. Pracuje razem z ojcem i sam wszystko załatwia. Mamy tylko kontrolować ilość wczesniej zamówionego materiału, który będzie z hurtowni dowożony. Zobaczymy w praktyce jak faktycznie będą pracowali ale narazie jesteśmy pełni optymizmu. Bo jak czytam na blogach o tych różnych firmach budowlanych jakie są kłopoty, to aż strach. Mam nadzieję, że nerwy związane z tym tematem nas ominą obym się nie mylił.