łazienka
na poddaszu czeka na kafelki. ale Panowie zaczynają pomału się przymierzać do rozpoczęcia obudowy wanny.
na poddaszu czeka na kafelki. ale Panowie zaczynają pomału się przymierzać do rozpoczęcia obudowy wanny.
Normalnie można się zdenerwować. Dowieźli dziś brakujące płytki brązowe ze wzorem do górnej łazienki ale oczywiście nie ma jasnych z tym samym wzorem
. I co gorsze dopiero w następny piątek je dostaną do salonu
. W internecie są a oni nie maja ich w salonie. I już 2 tygodnie je załatwiają. Do Opoczna dopiero pojadą w następny piątek!. To jest dbałość o klienta, który zostawia u nich w sklepie ok 20 tys. złotych. Nie ma innego wyjścia jak zacząć obudowywać wannę a potem zabrać się za inna pracę. Panowie doszli do wniosku że położą podłogę w kotłowni i jak będzie jeszcze czas to zaczną kłaść podłogę w korytarzach. Oby do tego czasu płytki doszły bo inaczej czarno to widzę. A na dodatek inwestor musi wyjechać na 4 dni. Mam nadzieję że Panowie sami sobie poradzą na budowie i wyjdą z kłopotliwej sytucji.
Od jutra Panowie zaczynają górną łazienkę. No i czekałem od rana żeby z salonu dowieźli brakujace kafelki i resztę akcesorii do łazienek. A tu ok. południa telefon że dopiero ok 17 dowiozą. No to ja dawaj za drogę się zabrałem, żeby mieli lepszy dojazd. Dowiozłem przyczepę szlaki, rozplanowałem na drodze i wreszcie dojechali. Rozładowalismy towar , sprawdzamy z fakturą no i oczywiście zatkało mnie. Dowieźli wszystko oprócz oczywiście kafelek. I jak tu można być spokojnym. Zobaczymy co jutro na to powiedzą. Normalnie koń by się uśmiał. Na zdjęciach kafelki wcześniej dowiezione do górnej łazienki. Nie dowiźli kafelek ze wzorami.
..... kafelki podłogowe na korytaże i wiatrołap.
kominek! Ciepło w całym domku. W górnej łazience cieplutko mimo że jeszcze nie jest wykończony kominek. I całe poddasze cieplutko. Jesienne wieczory bedą bardzo romantyczne i zarazem cieplutkie. Do 20.12 cała ściana kominkowa ma być wykończona. Koszt robocizny za tą pracę to 1700 zł. Chyba warto było zaufać Panu i zdać się na jego gust.
Pan od kominka właśnie dzwonił, że dziś będzie zamykana komora i mamy wieczorkiem być na budowie. Będzie kominek odpalany już po obudowaniu całkowicie komory spalania. Na pierwszym odpaleniu nie mogliśmy brać udziału. To było takie palenie, aby wkład się wypalił i nie wydawał niemiłych zapachów. Ale dzisiaj z wielką chęcią pojedziemy, aby wziąć udział w tym historycznym dla nas wydarzeniu. Wieczorkiem wkleję zdjęcia. Dla przypomnienia na teraz kominek wyglada tak.
Komentarze