C.O. oogrodzenie! 66 dzień pracy.
Dzisiaj sam osobiście hi hi zacząłem prace przy ogrodzeniu
. Ale frajda
tak samemu pracować na swojej budowie. Oczywiście pod czujnym okiem fachowca i przy pomocy rodzinki, bo pewnie za prosto bym inaczej tych słupków nie wmurował
. Hydraulik zaczął zakładać C.O. i wod-kan instalacje. Wszystko w miedzi, cholernie drogie, ale bardzo wytrzymałe są te instalacje i podobno nie do zniszczenia. Także budowa znowu zaczęła kipieć życiem! Wyrównaliśmy teren na budowie, górka z wykopu zniknęła wreszcie i wszystko ładnie wysprzątane. Jutro dalszy ciąg pracy przy ogrodzeniu. Zmienilem plany nie idę jutro do pracy, tylko dalej będę stawiał ogrodzenie , tak mnie to wciągneło 



. Jak wcześniej się pytałem to oczywiście mówiono, że bez problemy wszystko będzie. A teraz okazuje się, że się skończył drenarz i dopiero za ok tydzień do dwóch mają go ściągnąć z Francji. Sytuacja, do której już powinienem się przyzwyczaić, ale niestety nie mogę. Panowie pobrali zaliczkę w wysokości 10 tys. złotych. Że też wszędzie wychodzi taka kwota i nie chce być niższa

. Rynny też dobrze zamocowane max 60 cm rozstaw uchwytów, także nie powinny się powyginać. Rury spustowe rynien będą założone dopiero po ukończeniu elewacji zewnętrznej. Umówiliśmy się, że jak już będziemy ocieplali domek to Panowie cieśle wrócą i dokończą taras. Domek już w pełni zaczyna wyglądać jak prawdziwy dom. Ale wiele jeszcze pracy przed nami, a raczej przed Panami od wykończenia. Na kilka dni pewnie znikniemy z forum z pisaniem. Zapewne jednak będę zaglądał, aby śledzić postępy i ciekawe rozwiązania na Waszych budowach. Ciekawe wciągnęło mnie na całego z tą budową, a nigdy wcześniej się nie interesowałem sprawami budowlanymi. Czas trochę też pomyśleć o jakimś dłuższym wyjeździe na urlop. Pozdrawiamy i życzymy powodzenia jak i dobrych fachowców.

Komentarze